fbpx

Dobrze napisany brief, czyli pierwszy krok do skutecznej kampanii marketingowej

Elementem wspólnym dla wszystkich kampanii marketingowych jest pierwszy etap, czyli brief. Natomiast to, co z reguły łączy sukcesy w marketingu, to brief zawierający kilka kluczowych elementów. To one determinują dalsze kroki oraz charakter współpracy przez dobre zrozumienie intencji obu stron.

Co powinien zawierać dobry brief? Oto kilka wskazówek od ekipy Sample:

Cel kampanii

Określenie celu kampanii jest kluczowe, ponieważ pomaga określić, jakie działania marketingowe należy podjąć, aby osiągnąć sukces. To miejsce, z którego dowiadujemy się co musi się wydarzyć, aby Klient był zadowolony z naszej usługi, oraz w którym kierunku powinniśmy zmierzać w jej trakcie. Jest to również podstawa do skutecznej optymalizacji kampanii, co jest szczególnie istotne w performance marketingu.

Cel kampanii powinien być mierzalny i realistyczny, taki jak np. zwiększenie sprzedaży o 20% w ciągu następnych trzech miesięcy, czy pozyskanie minimum 100 leadów kontaktowych.

Grupa docelowa

Zrozumienie grupy docelowej jest niezbędne, aby określić, jakie działania marketingowe będą najskuteczniejsze. To pozwala na dostosowanie komunikacji i treści do potrzeb i oczekiwań grupy docelowej. Dobry marketer potrafi celnie określić grupę docelową dla określonego produktu, ale to Ty najlepiej znasz swoich klientów. Im więcej informacji na temat swojej grupy docelowej i ustalonych person przekażesz na tym etapie, tym lepiej będziemy w stanie dopasować do nich odpowiednie narzędzia i sposób emisji.

Budżet

Zdajemy sobie sprawę, że często briefowanie wykonawców rozpoczyna się jeszcze przed finalnym ustaleniem budżetu kampanii. Jednak jego zarys jest niezbędny, aby określić, jakie działania marketingowe będą realizowane w ramach kampanii i jakie środki finansowe są na to przeznaczone. Nawet szerokie widełki to lepsza wskazówka do wyboru narzędzi i skali działania niż zupełny brak informacji. Jeśli przewidujesz niewielkie wydatki na konkretną kampanię zamieść taką informację w briefie. Zamiast marnować czas na konstruowanie skomplikowanej oferty, która i tak nie wejdzie, możemy spożytkować go na jak najlepsze podejście do sumy, jaką operujesz w danym momencie i, kolokwialnie mówiąc, wycisnąć z niej jak najwięcej.

Timing i deadline’y

Ustawienie terminów jest ważne, aby zapewnić, że wszystkie działania marketingowe są realizowane w wyznaczonym czasie. Sam przewidywany timing kampanii pozwala na wykorzystanie okazji sezonowych oraz dostosowanie komunikacji do konkretnych wydarzeń w kalendarzu.

Z kolei konkretny deadline na przesłanie ofert to jasne zasady współpracy. Pozwala nam priorytetyzować zadania, a gdy dysponujemy dłuższym czasem możemy w proces zaangażować więcej osób, zasilając ofertę lepszymi pomysłami na realizację.

Kanały komunikacji

Nie wstydź się zaznaczyć, jakimi kanałami chciałbyś, aby ruszyła kampania. Powiedz nam, co już zorganizowałeś, czym zajmiesz się sam, a jakich działań oczekujesz od nas. Wybór odpowiednich kanałów komunikacji jest kluczowy dla sukcesu kampanii. Należy wybrać te, które są najbardziej skuteczne i natywne dla danej grupy docelowej.

Metryki sukcesu

Dopóki ich nie określimy, dopóty będziemy działać na ślepo. To dalsza, mierzalna część dotycząca celu kampanii. Powiedz w jaki sposób, będziesz mierzył sukces kampanii, jakiej wysokości konkretnych wskaźników oczekujesz, jakie są typowe wyniki dla podobnych aktywacji. Wyznaczymy dzięki temu konkretny plan działania, ustalimy jakich narzędzi użyjemy do ich mierzenia oraz w jaki sposób będziemy raportować wyniki.

Zasoby

Określenie potrzebnych zasobów jest ważne, aby zapewnić, że wszystko jest dostępne i dostępne w odpowiedniej chwili, aby kampania była realizowana bezproblemowo i efektywnie. Zasoby mogą obejmować zespół, narzędzia, budżet i wszelkie inne niezbędne elementy, które pomogą w realizacji kampanii.

To miejsce, w którym warto określić jakiego typu kreacje przewidujesz wykorzystać w kampanii, jakich kodów zamierzasz użyć do jej mierzenia, ale także zasobów, które musimy przygotować na cel kampanii. Nasz zespół contentowy przygotowuje zarówno kreacje graficzne oraz rich mediowe, jak i materiały tekstowe, artykuły, posty social media, reklamy natywne, a także współprace z zewnętrznymi twórcami. Przekaż nam wskazówki dotyczące kluczy komunikacyjnych, key visuali, najlepszych praktyk, a także black i white listy witryn, słów i zwrotów.

Podsumowując, stworzenie dobrego briefu na kampanię marketingową jest kluczowe dla jej sukcesu. Poprzez uwzględnienie wszystkich powyższych punktów, możemy stworzyć spójną strategię, która pomaga osiągnąć zamierzone cele i zapewnia skuteczne wykonanie kampanii. Oczywiście wiemy, że w życiu nie zawsze wszystkie elementy są możliwe do spełnienia na tym etapie, jednak im więcej informacji otrzymamy na początku, tym lepszy plan jesteśmy w stanie przygotować na przyszłość.

Jeśli szukasz pomocy w stworzeniu skutecznego briefu na kampanię marketingową, jesteśmy tutaj, aby Ci pomóc! Skontaktuj się z nami poprzez nasz formularz kontaktowy, a nasz zespół poprowadzi wywiad, dzięki któremu zdobędziemy wszystkie niezbędne informacje do przygotowania oferty na naprawdę skuteczną i ciekawą kampanię digitalową.

Dookreślanie grupy docelowej – dlaczego to takie ważne?

Jeśli prowadzisz własny biznes, to zapewne wiesz, że bez dokładnego określenia grupy docelowej, ustalenia dla kogo są Twoje produkty czy usługi, nie da się osiągnąć efektywnej sprzedaży. Im lepiej znasz swoich odbiorców, tym lepiej jesteś w stanie się z nimi komunikować i przekonać ich, że to właśnie Twoja oferta jest najlepszą odpowiedzią na ich potrzeby.

Liczy się precyzja

W Sample specjalizujemy się w perfekcyjnym i odbiegającym od standardowych metod, targetowaniu. Dzięki temu, że jesteśmy częścią Blis Global, korzystamy z technologii, która agreguje dane z urządzeń mobilnych. To daje nam dużą wiedzę na temat użytkowników. Wiemy między innymi:

  • gdzie są lub byli w przestrzeni offline,
  • gdzie mieszkają,
  • jak często podróżują,
  • z jakich urządzeń mobilnych korzystają (znamy ich model i markę!),
  • jaki styl życia prowadzą – czy chodzą do kina, teatru, na siłownię,
  • czy mają dzieci w wieku szkolnym lub przedszkolnym,
  • jakiego rodzaju aplikacje mają zainstalowane.

A to tylko kilka przykładów tego, co możemy ustalić.

Dzięki tym danym, możemy stworzyć dokładne segmenty, do których będziemy kierować przekaz reklamowy. Oprócz tych wynikających ze zdefiniowanego targetu klienta, rekomendujemy i testujemy również te mniej oczywiste. Z naszego doświadczenia wynika, że często performują one lepiej, niż standardowe targetowanie w wielu platformach programatycznych. Przykład?

Załóżmy, że masz firmę produkującą zdrową, ekologiczną żywność. Twoimi konsumentami są osoby w określonym wieku, z konkretnym budżetem i wykształceniem, mieszkające w największych miastach, które często przeglądają strony dotyczące zdrowego odżywiania. W Sample, korzystając z danych dostępnych w Smart Blis, dodalibyśmy do tego jeszcze tych, którzy odwiedzają np. targi ze zdrową żywnością, bywają w studiach jogi, czy na siłowniach. Jesteśmy więcej niż pewni, że raport po takiej kampanii pokazałby, iż nasz pomysł na dotarcie do grupy docelowej również miał potencjał i doskonale się sprawdził.

Pamiętaj, że ważnym elementem z punktu widzenia docierania do konsumentów i ich kontaktu z kreacją, jest też sposób emisji. Możemy to robić, wykorzystując kilka metod:

  • PROXIMITY – w czasie rzeczywistym, do osób, które w danym momencie znajdują się w konkretnym miejscu,
  • PATH – do tych, którzy odwiedzili wybrane miejsce w przeszłości,
  • HABITS TO HOME – do osób podłączonych pod domową sieć wi-fi (to super sposób, jeśli zależy nam na dotarcie z komunikatem do całej rodziny w sytuacji, kiedy mogą razem podejmować decyzje zakupowe).

Oczywiście najlepszy efekt daje łączenie różnych sposobów emisji, ponieważ uzupełniają się one wzajemnie, docierając do konsumentów z TG w różnych sytuacjach i dając im szansę na reakcję na reklamę w dogodnym dla nich momencie. Taki miks, zwiększa też zasięgowy potencjał grupy.

Ciągłe monitorowanie i wnioski

Ponieważ w trakcie kampanii cały czas monitorujemy to, w jaki sposób performuje dany segment, możemy na bieżąco optymalizować jej przebieg, mając na uwadze KPI kampanii. To co jest ważne: po zakończonej emisji przygotowujemy dokładny raport, w którym widać jaki segment w jakim czasie, najlepiej reagował na kreacje. Może się okazać, że będzie to grupa osób, której do tej pory nie brałeś pod uwagę i warto ją uwzględnić w następnych działaniach.

Inną kwestią jest to, że rynek się zmienia. Nawet jeśli na początku działalności precyzyjnie określiłeś swoją grupę docelową, to z upływem czasu mogła się ona zmienić – tak jak zmieniają się zachowania konsumenckie. Również Twój produkt mógł ulec zmianie i teraz jest lepiej odbierany przez inną grupę klientów.

Dzięki kampaniom z Blis, masz szansę sprawdzić czy nie masz luk w grupie docelowej, którą zdefiniowałeś według własnych wyobrażeń. Może się okazać, że warto zmodyfikować Twoją usługę, by lepiej zaspokajać potrzeby konsumentów. Albo że warto pomyśleć o zmianie grupy celu. Dzięki takiej analizie zyskujesz pewność, że Twoje kampanie mogą stać się efektywniejsze. Chętnie Ci w tym pomożemy!

Jak zrobić zajawkę, w którą kliknie Twój Konsument?

Wbrew pozorom, to nie jest proste – o uwagę internauty walczy tysiące komunikatów. Zrób mały eksperyment: wejdź na stronę dużego portalu internetowego i zacznij scrollować – ile czasu poświęcasz na jeden scroll? 1 – 1,5 sekundy? A ile w jednym widoku mieści się elementów? Trochę mniej zajawek jest w feedzie mediów społecznościowych, zastanów się jednak, jaką część sekundy im poświęcasz?

Patrząc na to w ten sposób, wydaje się, iż szanse na to, że ktoś trafi na naszą zajawkę są bardzo małe. A jednak, coś powoduje, że Ty jako internauta, wybierasz tę, a nie inną treść, z którą się chcesz zapoznać.

>> Zajawka – element, składający się najczęściej z grafiki/zdjęcia i krótkiego tekstu. Wyświetlany użytkownikowi i zachęcający do wejścia na daną treść <<

Tworząc content w Blaber, mamy na uwadze nie tylko to, by sama treść była angażująca i odpowiadała na potrzeby czytelników, ale również, a może i przede wszystkim, by trafił na nią właściwy odbiorca. Dbamy o to, ponieważ rozliczamy się z klientami w modelu performance’owym. Przypadkowy użytkownik owszem, zliczy się jako UU i PV, ale opuści szybko treść i nie wykona pożądanej przez nas akcji

Dobrze wiemy co robić, by zajawka była skuteczna i pozyskała nam użytkowników, na których nam zależy.

Jak stworzyć dobrą promocję?

Jest kilka zasad, które powodują, że to Twoja zajawka zostanie zauważona, przez tych, na których ci zależy.

Przede wszystkim, zastanów się do kogo mówisz. Inny komunikat będzie skuteczny dla młodzieży, inny dla seniorów. Również to jakie Twoi odbiorcy mają wykształcenie oraz zasobność ich portfela mają wpływ na to, na jaką treść zareagują. Odbiór treści – zarówno elementów tekstowych zajawki, jak i jej grafiki – zależy od wielu czynników, które charakteryzują Twoją grupę celu.

Emocje. Najlepiej przyciąga nas to, co wzbudza w nas emocje. Ponieważ najsilniejszą emocją jest złość, ludzie najczęściej reagują na to, co ich irytuje. Postaraj się już na etapie promocji materiału „zaczepić” użytkownika jakąś kontrowersyjną frazą, pytaniem. To działa.

Insight – czyli wgląd konsumencki. Użytkownicy czytają to, co ich w danym momencie interesuje. Znając swoją grupę docelową, zachęć ich do zapoznania się z Twoimi treściami przez obietnicę zaspokojenia ich potrzeby, rozwiązania ich problemu.

Magiczne słowa. Są słowa, które przyciągają większość konsumentów – ZA DARMO, PROMOCJA, SZYBKI SPOSÓB – jednak nie powinno się z nich korzystać w każdej sytuacji. Po pierwsze, mogą nie mieć zastosowania do Twojego materiału, a po drugie, jak wspomnieliśmy wyżej – są grupy docelowe, które nie będą na to reagować.

Grafika. Przy treściach lifestylowych najlepiej sprawdzają się naturalne zdjęcia. Jako użytkownicy mamy dosyć stockowych, pozowanych scen i uśmiechów. Zwłaszcza, że niektóre z nich promują zarówno usługi prawnicze, stomatologiczne, jak i środki za wzdęcia – jest to po prostu nieautentyczne. Dlatego, jeśli tylko masz możliwość, korzystaj z własnych zdjęć. Jeśli natomiast musisz korzystać z banków zdjęć, staraj się wybierać te najmniej „sztuczne”.

Jak to przy komunikowaniu z ludźmi, liczy się też wyczucie. Możesz stosować się do wszelkich zasad, ale czasem po prostu czujesz, że warto coś zrobić w dany, a nie inny sposób, nie patrząc na reguły – okazuje się, że to chwyci. Tak to już jest w świecie twórczym. Niektórzy są po prostu w tym świetni, inni nie.

Dobra zajawka to nie wszystko

W Blaber do promocji contentu wykorzystujemy narzędzia performance – i to nie tylko w postaci gotowych segmentów, ale i tworząc własne, pozwalające nam precyzyjnie trafić do wybranych użytkowników.

Możesz być mistrzem tworzenia wpisów promujących, ale jeśli Twoja zajawka będzie wyświetlana osobom, które zupełnie nie są zainteresowane Twoim produktem czy usługą, to i tak w nią nie klikną. No chyba, że przypadkowo i na super krótki moment.

To odpowiednia promocja, dopasowana do grupy docelowej, powoduje że Twoja zajawka jest wyświetlana tym konsumentom, którzy mogą być zainteresowani tym, co im oferujesz.

Dobrze dobrana promocja zajawek oraz właściwie przygotowany materiał – również dopasowany do tego kto jest jego odbiorcą – powodują, że użytkownik spędza na treści więcej czasu i skłonny jest wykonać założoną przez nas akcję – przejście na stronę klienta czy zostawienie leadu.

Skuteczna zajawka to nie tylko jej wygląd, ale również właściwa jej dystrybucja.

Gdzie są Twoi konsumenci?

Dzisiaj już chyba żadnemu marketerowi nie trzeba mówić, że jego produkt czy usługa nie jest dla wszystkich i że jeśli chce ją skutecznie reklamować, to musi określić swoją grupę docelową. Marketerzy muszą mieć świadomość tego, kim są ci, którzy potrzebują skorzystać z ich oferty. A kiedy już to ustalą, powinni wiedzieć, gdzie i w jaki sposób do nich dotrzeć.

No właśnie, Marketerze, gdzie są Twoi konsumenci? Tak się składa, że w Sample – dzięki technologii Blis – możemy to dla Ciebie sprawdzić. I to z dokładnością do 5 metrów. Możemy określić, gdzie są i gdzie byli offline, w ostatnim czasie, konsumenci z Twojej grupy docelowej. Ale o tym za chwilę. Na początek, kilka prostych liczb.

W Polsce mamy 37,77 mln mieszkańców, z których aż 87% to internauci. Ci z kolei, konsumują internet w 93,4% via mobile.

Jeśli chodzi o czas, który spędzają oni w internecie, wynosi on dziennie średnio *6 godzin i 39 minut (polscy internauci w wieku 16 – 64 lat), z czego 2 godziny i 58 minut przez urządzenia mobilne. Poniższy wykres pokazuje, że na mobile głównie przeglądają internet.

Mobile to podstawa

Pamiętacie te czasy, kiedy marketingowcy w prognozach na nadchodzący rok, mówili „To będzie rok mobile”? 😊 Trwało to kilka lat. Od dłuższego czasu już nie słychać tej frazy, bo mobile jako podstawowe narzędzie konsumpcji internetu stało się faktem.

Zatem jeśli odbiorcy Twoich usług czy produktów, są w internecie (a statystyki wskazują na to, że tak jest!), to nie możesz zapomnieć o dotarciu do nich na mobile.

Bogactwo danych z mobile

Wróćmy do tego, że wiemy, gdzie dokładnie znajdują się osoby z Twojej TG.

W Blis Global, której Grupa Sample jest częścią, od kilkunastu lat rozwijamy technologię opartą na danych z urządzeń mobilnych. Bazując na mobile ID wykorzystujemy zagregowane i zanonimizowane dane takie jak informacje o typie i modelu urządzenia, kategorie posiadanych aplikacji, odwiedzanych miejscach i aktualnej lokalizacji, dane socjo-demograficzne, pogody oraz czasu.

Dzięki dostępowi do tych danych, możemy prześledzić zachowania konsumentów offline i online w ujęciu dobowym, tygodniowym czy miesięcznym. Jesteśmy także w stanie dotrzeć do konsumenta z dokładnością do 5 metrów, co ma duże znaczenie, np. w przypadku galerii i pasaży handlowych, gdzie punkty usługowe blisko ze sobą sąsiadują.

Na tej podstawie tworzymy segmenty w ramach danej grupy docelowej. Dzięki temu możemy precyzyjnie kierować reklamy do właściwych konsumentów.

Przykład i konkrety

Załóżmy, że chcesz skierować swój komunikat do rodziców kilkulatków. Wiedząc to, możemy wybrać segmenty osób, które w godzinach porannych i popołudniowych są widziane w przedszkolach, odwiedzają wybrane sklepy z artykułami dla dzieci czy bywają w kinach i centrach rozrywki w weekendy do godziny 18:00.

Do tak skategoryzowanych odbiorców możemy emitować kampanię na kilka sposobów równocześnie. Przykład:

  • Proximity (emisja real-time): emisja w czasie rzeczywistym do w/w segmentów – pozwalająca na emisję kreacji, w momencie gdy konsument znajduje się blisko wyżej wymienionych miejsc lub Twojego punktu sprzedaży.
  • PATH (retargeting): emisja do osób widzianych w konkretnych lokalizacjach w przeszłości – pozwalająca dotrzeć do stałych bywalców, danych miejsc, w tym np konkurencji. Ponieważ ten rodzaj emisji dociera do użytkowników później, niż w chwili zajmowania się dzieckiem, daje więcej czasu na swobodne surfowanie po sieci i zapoznanie się z komunikatem oraz wejście w interakcję z marką.

Wygląd ma znaczenie

Ważne jest nie tylko to, jak i gdzie dotrzesz do konsumenta, ale również z czym to zrobisz. Smartfony są idealnym narzędziem do interakcji z odbiorcą. W Grupie Sample specjalizujemy się w kreacjach rich mediowych, które skuteczne angażują użytkowników i powodują, że odbiorca spędza z komunikatem więcej czasu, przez co przejście na stronę docelową rzadko jest przypadkowe.

Dzięki dostępowi do platformy Celtra – technologii, która automatyzuje proces przygotowania złożonych i angażujących kreacji – możemy szybko i sprawnie zrealizować nawet najbardziej skomplikowane wizje.

Dlaczego to działa?

Jeśli wiesz, do kogo chcesz kierować przekaz, prawdopodobnie wiesz także, gdzie ta osoba przebywa, jak konsumuje media i jak się zachowuje. To dzięki Blis jesteś w stanie wykorzystać tę wiedzę w 100%, dobierając właściwy komunikat i formę przekazu. Korzystając z kampanii na platformie Blis, gwarantujemy, że nie trafisz z reklamą soczystego burgera do fit mamy, ultra weganki czy schorowanego emeryta. Sprawdź nas!

Jak tworzyć content, który przyciągnie jakościowy ruch?

Można w dzień zrobić 50k UU (Unikalni Użytkownicy) na jednym artykule, ale czy będziemy mieli pewność, że użytkownicy zapoznali się z jego treścią? Można też dać chwytliwą zajawkę i emitować ją na stronie głównej dużego portalu, jednak czy zebrany ruch będzie wystarczająco jakościowy?

Jak napisać angażującą treść, która będzie czytana do końca?

W Sample jednym z naszych koników jest reklama natywna oparta na treściach, którą realizujemy za pośrednictwem linkloga Blaber.pl. Jako redakcja, nie tylko sami tworzymy wartościowy content, ale i współpracujemy w tym obszarze ze starannie wyselekcjonowanymi twórcami cyfrowymi – ekspertami w swojej dziedzinie – którzy piszą i publikują treści komercyjne w swoich kanałach

Oto kilka stosowanych przez nas porad, dzięki którym nasze artykuły są faktycznie czytane – i to przez grupę docelową

Jeśli chodzi o treści komercyjne, nie skupiaj się na tym co masz do przekazania – zawieraj w nich to, czego potrzebuje i poszukuje użytkownik. Pamiętaj – konsument nie klika w treść, ponieważ chce przeczytać o Twoich produktach – klika w tekst, bo potrzebuje z niego konkretnych informacji.

Pisz konkretnie i prostym językiem – rozbudowane opisy i specjalistyczna nomenklatura może i sprawią, że wizerunkowo Twoja marka będzie odbierana jako ekspert, ale co z tego, jeśli większość będzie miało problem ze zrozumieniem i zapamiętaniem tego co chcesz przekazać.

Długi tekst nie spowoduje, że czytelnik spędzi na nim więcej czasu – raczej się zniechęci i opuści stronę, zanim zdąży się wciągnąć.

Jeśli Twoim celem jest wytłumaczenie jakiegoś zjawiska, użyj przykładu. Często przedstawienie praktycznego wykorzystania produktu lepiej coś wytłumaczy, niż szczegółowy opis.

Zrób odpowiedni research – zazwyczaj produkt czy usługę klienta trzeba pokazać w odpowiednim kontekście. Zobacz, jakie tematy są teraz wyszukiwane przez Twoich odbiorców i sprawdź, o czym użytkownicy piszą na tematycznych grupach na fb. Zawsze warto też podejrzeć co robi konkurencja. Często ciekawy punkt wyjścia możemy znaleźć w różnego rodzaju raportach.

Zachowaj odpowiedni format treści – to, jak wygląda artykuł, też ma duże znaczenie. I wcale nie chodzi tu jedynie o to, czy poszczególne treści są zobrazowane ładną grafiką. Dobry, czytelny artykuł nie powinien być tzw. “blachą” tekstu. Tworząc go, pamiętaj o:

  • stosowaniu krótkich akapitów,
  • korzystaniu z wyróżników treści – pogrubienia, zaznaczenia tekstu ułatwiają zapamiętywanie komunikatu,
  • używaniu punktorów i list, które nie tylko porządkują treść, ale także ułatwiają jej zapamiętanie,
  • tworzeniu szpalt tekstu nie dłuższych, niż na 10 słów – gdy szpalta jest za szeroka, oko czytelnika musi „biegać” od krawędzi do krawędzi monitora, co powoduje jego szybsze zmęczenie.

Jak zmierzyć, czy ruch na twoich treściach jest jakościowy?

Samo wrzucanie treści do sieci nie wystarczy. Trzeba je też odpowiednio analizować. O tym, czy Twoje treści przynoszą spodziewane efekty, świadczyć mogą zwłaszcza trzy parametry. Jednocześnie mogą one być podstawą do rozliczenia się z agencją, której zlecasz prowadzenie działań.

Jednym z wyznaczników jest średni czas spędzony na artykule, w przeliczeniu na UU. W rozliczeniach z klientem zazwyczaj przyjmuje się, że musi on wynosić nie mniej niż 01:30 min. Nie jest to idealną miarą, ponieważ artykuły mają różną długość i różny stopień angażowania. Policzono, że dorosły człowiek czyta średnio 200 słów na minutę.

Kolejnym miernikiem jest poziom doscrollowania treści – choć rzadko spotyka się to jako gwarantowany parametr do rozliczenia.

Innym, chyba najważniejszym z punktu widzenia klienta parametrem, jest klik w bannery przy materiale lub w linki umieszczone w treści artykułu. Oczywiście wszystko zależy od celu treści. Na przykład, w przypadku kampanii wizerunkowych, przejście na stronę klienta nie jest tak istotne, jak przy kampaniach sprzedażowych.

Odpowiednia dystrybucja treści

Dobrze napisana treść to tylko połowa sukcesu. Drugą, równie ważną część, stanowi jej dystrybucja. Można promować tekst tam, gdzie jest duża grupa odbiorców i dzięki clickbaitowej zajawce sprawić, że wejdzie na niego duża liczba użytkowników. Jednak w takich przypadkach często okazuje się, że większość z nich nie jest w ogóle zainteresowana treścią danego materiału. Czytają jedynie lead i najwyżej pobieżnie skanują pierwszy akapit, po czym opuszczają stronę.

W Blaber do promocji treści wykorzystujemy narzędzia performance. Rozliczamy się za efekt – mi.in. czas spędzony na treści czy kliki w linki kierujące do strony klienta. By te wskaźniki miały wysoką wartość, artykuły promujemy wśród grupy docelowej – w zdefiniowanych segmentach odbiorców i w serwisach dopasowanych kontekstowo.

Takie działania pozwalają nam osiągnąć średni czas spędzony na treści nawet powyżej 3 min – jak w przypadku kampanii dla firmy świadczącej usługi internetowe, czy ponad 82 tys. przejść na stronę klienta – w przypadku kampanii motoryzacyjnej.

Jeśli chcesz zobaczyć przykłady realizacji, które przeprowadziliśmy, stosując się do powyższych zasad, SPRAWDŹ CASEBOOK BLABERA. Przekonaj się, jak działamy! Może to dobry trop dla Twojej marki?

Jak zwiększyć ruch w Twoich placówkach stacjonarnych?

Często zdarza się, że – mimo iż prowadzisz szeroko zasięgową kampanię swojej marki, komunikujesz o jakościowych produktach, świetnej obsłudze i niezwykle atrakcyjnych promocjach – tak naprawdę nie wiesz, jak wydany na te działania budżet przekłada się na zwiększenie sprzedaży w placówkach stacjonarnych.

O ile wszelkie kampanie internetowe, mające na celu wzrost sprzedaży w sklepach online, są w dużej części mierzalne i to na każdym etapie ścieżki zakupowej, to w przypadku kampanii, gdzie KPI jest wzrost sprzedaży offline, możemy co najwyżej zmierzyć ile osób z grupy docelowej widziało czy kliknęło reklamę. Nie wiemy natomiast, ilu konsumentów faktycznie wybrało się potem do Twojej placówki stacjonarnej. A to dlatego, że brakuje nam znajomości dobrych i łatwych we wdrożeniu metod pomiaru ruchu stacjonarnego.

Jedną z metod, dzięki której można sprawdzić wzrost ruchu offline, jest prowadzenie ankiety przy kasie – pytanie o to, czy dany klient widział wcześniej emitowaną reklamę. Są też droższe rozwiązania, np. instalowane w sklepach urządzenia mierzące ruch czy własna aplikacja i benefity za zakupy przy jej wykorzystaniu. Te metody są albo drogie, albo uciążliwe. Na szczęście jest alternatywa.

Środowisko mobile i geolokalizacja

Rozwiązanie na zwiększenie i zmierzenie footfall jest w smartfonach (które posiada 96% internautów w przedziale wiekowym 16-64 lata) oraz zależy od sprytnego wykorzystania geolokalizacji, ale nie tylko.

Sample, jako część  Blis Global, korzysta z technologii Blis Smart, która zbiera i agreguje dane mobilne. Dzięki temu mamy dostęp do danych lokalizacyjnych GPS, urządzeń podpiętych pod dane WiFi, kategorii zainstalowanych aplikacji, danych pogodowych, danych socjodemograficznych użytkowników budynków oraz systemu operacyjnego i modelu danego urządzenia mobilnego. Umiejętne zestawienie tych informacji, pozwala nam precyzyjnie wyemitować reklamy do zdefiniowanej grupy docelowej. I to co jest istotne, daje nam wiedzę na temat tego, ilu użytkowników udało się do danej placówki po kontakcie z reklamą.

To może wydawać się skomplikowane – i być może rzeczywiście takie jest – dlatego postanowiliśmy w kilku punktach opisać, w jaki sposób przeprowadzamy skuteczną kampanię zwiększającą ruch w sklepach stacjonarnych.

Jak to robimy – krok po kroku

1. Tworzymy segmenty konsumentów w ramach grupy celowej. Rozkładamy na czynniki pierwsze zachowanie osób z TG. Analizujemy, gdzie się znajdują / jak się przemieszczają w ujęciu dziennym, tygodniowym i miesięcznym. Bierzemy pod uwagę to, z jakich aplikacji korzystają, jakie serwisy odwiedzają oraz gdzie robią zakupy.

2. Wprowadzamy dane lokalizacyjne placówek stacjonarnych klienta do Platformy Blis.

3. Zdefiniowane segmenty zestawiamy z danymi lokalizacyjnymi placówek oraz danymi od certyfikowanych partnerów zebranymi na Platformie Blis.

4. Wybieramy odpowiednie targetowanie pozwalające nam zrealizować cel kampanii.  Na przykład łączymy dwa rodzaje emisji: Proximity (real time) – emisja w czasie rzeczywistym do osób znajdujących się w pobliżu wybranych lokalizacji oraz Path (retargeting) – emisja do osób, które w przeszłości były widziane w wybranych lokalizacjach.

5. Jeśli jest taka potrzeba możemy przygotować również kreacje. Osobiście jesteśmy fanami kreacji rich mediowych, które mogą się zmieniać np. w zależności od temperatury czy jakości powietrza, w jakiej znajduje się w danym momencie użytkownik. Tego typu reklamy są atrakcyjniejsze dla odbiorców, przez co bardziej efektywne. W Sample korzystamy z platformy Celtra. Dzięki temu łatwo i szybko możemy przygotować nawet skomplikowane kreacje rich mediowe.

6. Na bieżąco monitorujemy przebieg kampanii i w razie potrzeby optymalizujemy działania, by jak najlepiej osiągnąć cel. Robimy to na przykład poprzez wykluczenie z emisji wydawców, którzy mają najgorsze parametry. Zdarza nam się także przerzucać ciężar kampanii z segmentów, które najsłabiej performują pod względem footfall.

7. Po skończonej kampanii przygotowujemy raport, w którym prezentujemy sposób, w jaki performowały poszczególne utworzone przez nas segmenty. W raporcie prezentujemy również porównanie z grupą kontrolną – jest to 10% użytkowników z grupy docelowej, do których nie są kierowane reklamy. Dzięki temu możemy porównać wzrost ruchu w placówkach po emisji reklamy.

Dane, dane, dane i jeszcze raz bezpieczeństwo

Dzięki temu, że jesteśmy zintegrowani z największymi dostawcami danych, jesteśmy w stanie dotrzeć do ponad 20 mln urządzeń w Polsce. A że jesteśmy częścią Blis Global, to z powodzeniem realizujemy też kampanie na rynkach zagranicznych.

Co ważne, wykorzystujemy tylko dane opt in i dbamy o to, by wszystko odbywało się zgodnie z obowiązującym prawem i normami. Posiadamy wymagane certyfikaty oraz członkostwa w instytucjach zrzeszających profesjonalistów naszej branży.

Złożona walidacja danych

Ilość danych do jakich mają dostęp marketerzy jest olbrzymia. Jednak duża część informacji jest zwyczajnie błędna lub niedokładna. Istnieje różnica międy tym, czy dany użytkownik znajduje się na siłowni, czy może w znajdującym się w budynku obok, McDonaldzie. Bywa, że dane lokalizacyjne wskazują, iż niektórzy konsumenci z naszej TG znajdują się np. na środku oceanu lub pustyni – to oczywiście błąd.

W Blis zajmujemy się geolokalizacją od 14 lat. Ciągle rozwijamy i poprawiamy nasze technologie. W procesie wieloetapowej walidacji usuwamy dane, które są błędne. Potrafimy też zlokalizować urządzenie mobilne z dokładnością do 5 metrów. Zwykle okazuje się, że z początkowej masy danych, po ich sprawdzeniu, zostaje 15% tych naprawdę wartościowych.

Właściwie dobrane segmenty, jakościowe dane oraz angażująca kreacja – to wszystko składa się na wysokie CTR i wskaźnik footfall na poziomie od 0,2 do 5,56%  w zależności od branży oraz na wzrost ruchu względem grupy kontrolnej o 50% netto.

Kluczem do udanej kampanii zwiększającej ruch w Twoich sklepach stacjonarnych jest zatem odpowiednie dobranie i wykorzystanie danych geolokalizacyjnych. Dzięki kilkunastoletniemu doświadczeniu Blis Global, którego Sample jest częścią, potrafimy celnie trafić do grupy docelowej z właściwą reklamą, co przekłada się na oczekiwany efekt.

*żródło: Digital 2022 Global Overview Report

Trendy i wyzwania media plannerów w 2022 – przewodnik od Grupy Sample

Aktualne i zbliżające się zmiany w polityce ochrony prywatności użytkowników, stanowią poważne wyzwanie dla światowego rynku reklamy internetowej. Od kwietnia 2021 roku firma Apple wprowadziła aktualizację polityki przejrzystości śledzenia danych przez aplikacje, a od 2023 roku w przeglądarce Chrome pojawi się blokada, która uniemożliwi zewnętrznym stronom śledzenie użytkowników za pomocą plików cookie.

Rozwiązania te znacząco obniżają możliwości i jakość targetowania reklam. Przynajmniej w dotychczasowej formule.

Narażone są zarówno modele biznesowe wydawców, platform reklamowych, jak również stosowane dotychczas sprawdzone – tradycyjne modele promocji.

Zapytaliśmy ponad 200 media plannerów z Wielkiej Brytanii, co sądzą o aktualnych i nadchodzących zmianach. W jaki sposób zamierzają sobie z nimi poradzić oraz w jakim kierunku – ich zdaniem – zmierzał będzie rynek reklamy.

Wyniki badania przedstawiamy Wam w interaktywnej prezentacji. Umieściliśmy w niej także nasze porady i rekomendacje. Zapraszamy!

Co oznacza trend “Real-World Intelligence” i dlaczego jest on użyteczny dla świata marek?

Wyjaśnienie terminu “Real- World Intelligence” jest bezpośrednio powiązane z jego najważniejszym elementem: danymi lokacyjnymi. Czym są i skąd pochodzą dane lokacyjne?

Dlaczego dane lokacyjne są ważne i jak marketerzy mogą je wykorzystać, aby zwiększyć zaangażowanie odbiorców reklamy i przez to osiągać lepsze rezultaty swoich projektów reklamowych?

Coraz większa penetracja smartphone’ów sprawia, że jesteśmy połączeni do sieci niemal w każdym miejscu i czasie. Wg danych Statista, liczba smartphone’ów w samych Indiach osiągnie do 2022 roku (czyli już za 3 lata) 442,5 miliona sztuk!

To skromne urządzenie, które nosimy codziennie przy sobie bardzo wpłynęło na to, w jaki sposób żyjemy, odbieramy informacje, szukamy porady, recepty, czy rozrywki. Telefony już dawno przestały służyć tylko i wyłącznie do komunikacji, wśród wielu funkcji pozwalają nam one m.in. na częstsze i bliższe budowanie relacji z otaczającymi nas markami.

Każdy smartphone potrafi dostarczyć informację o aktualnym miejscu w którym przebywa jego właściciel. Ta cecha ułatwia lepsze zrozumienie tego, w jaki sposób poruszają się konsumenci, co lubią i gdzie przebywają.

To, czym właściwie jest “real- world intelligence”?

Termin ten jest pochodną danych lokacyjnych – to geograficzna informacja o unikalnym położeniu urządzeń mobilnych w konkretnym kontekście i punkcie (lub okresie) czasu.

Dane są generowane poprzez zewnętrzne oprogramowanie, które “koresponduje” bezpośrednio z urządzeniem naszego odbiorcy. Sygnał ten jest uzyskiwany poprzez:

GPS (Global Positioning System) – satelity, które okrążają naszą planetę kalkulują lokację użytkownika poprzez pomiar czasu, jaki jest potrzebny, aby sygnał dotarł od satelity do urządzenia i z powrotem.

Sieci WiFi wykorzystują siłę sygnału, aby zweryfikować lokację namierzanego urządzenia.

Beacony – działają podobnie do WiFi – te technologie są wykorzystywane do weryfikacji sygnału wewnątrz budynków.

BTS – stacje bazowe, które wykorzystują triangulację, aby określić dystans pomiędzy wieżą pomiarową i urządzeniem.

Każdy smartphone ma przyporządkowany identyfikator, inaczej zwany “device ID”. Dla systemu iOS od Apple jest to “Identifier for Advertising” (IDFA), a dla Androida “Android Advertising ID” (AAID). Te identyfikatory są później agregowane, a dane analizowane, aby wygenerować inteligentną wiedzę o tym, w jaki sposób konsumenci zachowują się w “prawdziwym świecie”.

Skąd pochodzą dane?

Technologia, na której pracuje Sample (Blis) kolekcjonuje i analizuje dane lokacyjne poprzez opatentowaną platformę Smart. Blis zbiera dane z SDK wydawców oraz własnego SDK – są to dane GPS pochodzące od wydawców premium oraz dane WiFi pochodzące z technologii Smart Scale.

Smart Scale w sposób unikalny identyfikuje oraz przechowuje relacje pomiędzy adresem IP sieci wifi a unikalną geo-lokacją – taką jak lotnisko, stadion czy uniwersytet.

SDK (Software Development Kit) to zestaw narzędzi niezbędny do tworzenia aplikacji korzystających z danej biblioteki, który umożliwia stworzenie funkcjonalności danej aplikacji.

Te dane są następnie walidowane i weryfikowane poprzez technologię Smart Pin. Jest to unikalny zestaw testów Blis (10-stopniowy) usuwający wadliwe dane zanim trafią one do DMP.

Smart Pin to opatentowane narzędzie walidacyjne, które sprawdza, oznacza i eliminuje błędne lub niedokładne dane lokacyjne poprzez 10-stopniowy proces filtracji.

Kolejny krok to umieszczenie danych na poprawnej i aktualnej mapie. Pomaga w tym aplikacja Smart Places, czyli baza danych punktów POI oraz dopisanie do nich danych “third party” takich jak demografia, pogoda, czy zainteresowania. Blis wykorzystuje również “first party” dane klienckie, aby zdywersyfikować i wyskalować zasięg kampanii.

Dlaczego to ważne dla marek?

Informacja o tym, gdzie, jak często i jak długo przebywają konsumenci pomaga marketerom w lepszym zrozumieniu połączenia pomiędzy ludźmi i miejscami, w których bywają, w tworzeniu wzorów ludzkich zachowań, ich przyzwyczajeń i czynników wpływających na ich styl życia.

Żyjemy w czasach post-prawdy. To, co mówimy i udostępniamy w sieci niekoniecznie opisuje nasze życie w sposób właściwy. Dla marek i marketerów, których wyzwaniem jest zbudowanie konsumenckiej lojalności i zaangażowania, błędem jest poleganie wyłącznie na wersji, którą zaserwował nam konsument podczas swojej obecności online.

Wykorzystanie “real-world intelligence” pomaga markom w:

• uzyskaniu prawdziwej wiedzy o konsumencie,

• dotarciu do konsumenta we właściwym momencie,

• pomiarze korelacji pomiędzy aktywnością marketingową (mediową), a wizytami w sklepie stacjonarnym.