fbpx

Blogi mają się przede wszystkim dobrze czytać? Oczywiście! Nasi zaprzyjaźnieni blogerzy to zdolne bestie, ale wiedzą dobrze, że blog nie samym tekstem żyje. Dobra fotografia i grafika to nieodłączna część lektury wyśmienitego artykułu. Jest jednak kilka pułapek, na które trzeba uważać i kilka zasad, których przestrzegać. Zebraliśmy mały poradnik pełny wskazówek i reguł – aby blogowanie było jeszcze przyjemniejsze.

Pokochaj balans

Podobno jemy oczami – dla nas to zdanie tyczy się również czytania blogowych wpisów. Duża ilość tekstu aż prosi się o przeplecenie soczystymi grafikami. Czytelnik nie straci wtedy uwagi i nie zmęczy się podczas czytania. Warto zakończyć lub rozpocząć wybrany akapit ciekawym zdjęciem, odnoszącym się do tekstu i jednocześnie uatrakcyjniającym go.

projekt-bez-tytulu-100-1024x546

AwSEOme!

Jak już mamy wybrane idealne grafiki – zoptymalizujmy je! Skompresowanie zdjęcia uchroni od zapchania i spowolnienia bloga. Ponadto wrzucając grafikę pamiętajcie o edycji jej danych. Jeżeli używacie edytorów typu WordPress – to bardzo proste. Starajcie się wpisać jak najwięcej alternatywnego tekstu. Dzięki takiej praktyce Wasz blog zaczyta podobne zdjęcie, gdy oryginalne się nie otworzy. Dodatkowo czytelnik może natrafić na Wasz blog szukając frazy, która akurat pokrywa się z Waszym alternatywnym tekstem. Widzicie flaminga powyżej? Jego alternatywnym tekstem może być balans lub równowaga.

Screenshotujcie doświadczenia

Blogerzy, piszecie przecież często o sobie! Pokazujecie, uczycie, opowiadacie. Znacie się na rzeczy. Zrzuty ekranu to Wasi przyjaciele. Screen wzmocni to, o czym piszecie i jest diabelsko łatwy do wykonania. Zamiast szukać wolnych do wykorzystania grafik, możecie przecież wrzucić zrzut ekranu, który jest Waszą własnością. Nie mówiąc już o tym, jak precyzyjna jest ta taktyka – pokazujecie w końcu dokładnie to, co chcecie.

Nie serwujcie grafik gorszego sortu

Pikselozie mówimy stanowcze nie. Kiepska, niskiej jakości grafika sprawi, że Wasz tekst pójdzie do internetowego kosza w 5 sekund. Przecież cenicie swój content – nie oszczędzajcie na zdjęciach. Stanowią one dopełnienie tego, co chcecie przekazać, a podłe grafiki zostaną odebrane przez czytelnika jako obraza.

projekt-bez-tytulu-2019-04-21t074948.266-1024x546

Piractwo ma krótkie nogi

Nie każdy bloger dysponuje swoimi fotografiami. Ale internet to nieoceniony worek contentu i inspiracji… do momentu, kiedy potraficie z niego korzystać. Bądźcie fair, zawsze sprawdzajcie prawa autorskie i kredytujcie twórców. Grafika opatrzona podpisem Oznaczone do ponownego wykorzystania to jedna z Waszych opcji. Korzystajcie też z setek portali dysponujących darmowymi zdjęciami lub proponującymi przyzwoitą ofertę po wykupieniu abonamentu.

Grafika musi mieć cel

To Wasze blogi, więc teoretycznie możecie publikować, co tylko Wam się podoba. Czy jest to jednak dobra praktyka – NIE. Zdjęcie powinno coś mówić, mieć swój jasny cel na blogu, łączyć się z treścią wpisu. Przed wrzuceniem zdjęcia tostera do artykułu o wycieczce do Radomia zastanówcie się – czy dodaje ono jakiejś wartości? Pójdźcie nawet dalej – publikujcie grafiki tłumaczące czytelnikowi Wasz tok myślenia – grafy, tzw. explainersy, krótkie historie. Infografiki to mniejszy bałagan, a lepsze zrozumienie.

Magazynuj niczym chomik

Nie musicie być profesjonalnymi fotografami, ale w dobie smartfonów zrobienie przyzwoitego zdjęcia naprawdę nie jest problemem. Zbierajcie ciekawe doświadczenia i ujęcia, bo kto wie? Może za kilka tygodni Wasza fotka na wpół zjedzonego bajgla będzie idealna do wpisu? Te zdjęcia są Wasze i możecie używać ich jak chcecie. Kolejny plus – nie znajdziecie ich na 15 podobnych blogach.

projekt-bez-tytulu-2019-04-21t075717.332-1024x546

Trochę techniki

Publikowanie w sieci jest obecnie dużo łatwiejsze niż kiedyś. Edytory pozwalają nam zrelaksować się, kiedy same robią za nas trudną robotę. Zdjęcia są skalowane, dopasowywane do naszego bloga. Pamiętajcie jednak, aby grafiki umieszczać zawsze po środku lub po prawej stronie. Wzrok czytelnika biegnie od lewej do prawej strony, więc napotkanie takiej grafiki nie odwróci jego uwagi. Nie bójcie się też edytować Waszych zdjęć, nawet jeżeli nie macie w tym żadnego doświadczenia. Nie musicie! Narzędzia takie jak Canva czy Pablo zrobią to za Was.

Istnieją sztywne zasady dotyczące publikowania zdjęć na blogach. Co ile słów wrzucić grafikę, jak rozłożyć tekst, jakich kolorów używać itd. My zalecamy zabawę tym tematem. Wyczujcie, co sprawdza się u Was, śmiało korzystajcie z edytorów i zaszalejcie z pomysłami. Zdjęcia sprzedają, a dobry twórca zasługuję na poczytność bloga!