fbpx

Dla wielu marek sezon świąteczny jest najbardziej pracowitym i dochodowym okresem w roku. Wydatki konsumpcyjne w USA sięgają wówczas 100 miliardów dolarów (dane z CNBC z 2017 roku), podczas gdy Black Friday wygenerował 7.9 miliarda (dane za thebalance.com z 2017 roku). Co ciekawe, jak donosi thebalance.com, liczba osób odwiedzających stacjonarne sklepy w czasie „Black Friday” w 2018 roku spadła o 9% w porównaniu do 2017 roku. Gdzie zatem podziali się konsumenci? Kupują online, w tym za pomocą urządzeń mobilnych (aż 40% zakupów w czasie Black Friday w USA pochodzi z urządzeń mobilnych!). Z jednej strony marki mogą świętować udaną końcówkę roku, a z drugiej warto spojrzeć na dane zdobyte w ostatnim kwartale (zwłaszcza w okresie od 1 listopada do 24 grudnia) i wyciągać wnioski na przyszłość.

Gdzie byli konsumenci w okresie świątecznym?

Dzięki historycznym danym o lokalizacji, możemy dowiedzieć się dużo więcej o nawykach oraz ścieżkach zakupowych konsumentów. Czy kupują online, czy offline? Czy wędrują od sklepu do sklepu w poszukiwaniu promocji, czy może jednak kupują w ostatniej chwili pierwszą rzecz, w pierwszym odwiedzonym sklepie? Te informacje mogą pomóc reklamodawcom w segmentacji grupy docelowej oraz dostarczaniu skutecznych i spersonalizowanych reklam.

Jeśli marka odzieżowa chce w styczniu zwiększyć sprzedaż swoich kurtek zimowych, to powinna dostosować swoje reklamy do mniejszych segmentów w oparciu o wiedzę na temat nawyków swoich potencjalnych klientów. Osobom, które w okresie świątecznym odwiedzały mnóstwo sklepów w poszukiwaniu niższych cen można wyświetlić reklamę zachęcającą do odwiedzenia sklepu i skorzystania z atrakcyjnej zniżki. Konsumenta, który woli robić zakupy w Internecie warto skierować do sklepu e-commerce, oferując mu atrakcyjne bonusy (darmowa dostawa, rabat).

Marka motoryzacyjna sprzedająca auta klasy premium może być zainteresowana nie tylko faktem, iż potencjalny klient był w salonie konkurencji, lecz również tym gdzie spędzał święta. Osoby odwiedzające pięciogwiazdkowe hotele w okresie świąteczno-noworocznym mogą być atrakcyjną grupą celową, do której warto skierować komunikację.

Dodatkowym argumentem przemawiającym za wykorzystywaniem danych lokalizacyjnych w kampaniach jest mierzenie wskaźnika FTR („foot through rate”) w sklepach (liczbę odwiedzających dany sklep czy centrum handlowe w odniesieniu do wszystkich osób, które miały styczność z reklamą). Blis mierzy nie tylko FTR z kampanii, lecz pozwala na porównanie tego wskaźnika z grupą kontrolną*, która odwiedziła sklep, mimo że nie miała styczności z reklamą.

*grupa kontrolna: wydzielana jest z grupy celowej. Stanowi 10% użytkowników, którzy są w grupie celowej jednak nie mają kontaktu z reklamą. Następnie porównywany jest poziom współczynnika FTR dla osób, które widziały reklamę oraz grupy kontrolnej.